Wakacje - inspiracje i co z tego wynika?

Przywozimy garść wspomnień zanotowanych na fotografiach, które mogą się stać się punktem wyjścia do naszych dokonań w dekoracji czy projektowania domów. Nie dajmy się jednak zwieść, nie przeniesiemy Wenecji do Polski.
Wakacje - inspiracje i co z tego wynika?
24
sie

Niemniej jednak możemy zauroczyć się czerwienią wenecką,  tą z muzealnych obrazów (nie przejmujcie się, że dla was większość obrazów to jedynie duża ilość Jezusków i Matek Boskich) popatrzcie na nią na płótnach Belliniego i Carpaccia - jest absolutnie wyjątkowa. Przyjrzyjmy się, zainspirujmy się - niech będą natchnieniem.

 

Pomyślmy jednak: jak to u nas zastosować?


Bo, cóż, kiedy do kolorowych elewacji niczym z Burano dodamy  płot prosto z fabryki beton i spółka, zamiast prostej konstrukcji efekt będzie mieszany: opłakany i za razem śmieszny. Musimy tez pamiętać, że niebo w Polsce jest bardziej szare niż na południu Europy, więc kolory w Polsce wydają się bardziej intensywne.



Burano   


                                               

Można przyglądnąć się również banałom.


Przypadkowo rozwieszone pranie czasami zaskakująco pasuje do otoczenia.


Na Burano zobaczyłam  zestawienie czerwonawego brązu z turkusem i ...dżinsem, a Neapol nocą pokazał mi jak połączyć czerń z szarością , błękitami i sączącym się światłem.




Zastanówcie co będzie pasowało do naszego ogródka, klimatu, już istniejących elementów, których nie da się lub nie macie ochoty zmienić.


Siena, od której nazwę wziął kolor doskonale komponuje się z głęboką zielenią. Rośliny, okiennice i zestawy kawiarniane mają prawie ten sam odcień .




Nasza zieleń jest bardziej soczysta, tak więc lepiej czerwień zastosować w jaśniejszym odcieniu i tylko na dachu, a elewację zaplanować spokojniejszą. Dachy w zestawieniu i o podobnej tonacji wyglądają bardzo dobrze i nasuwają skojarzenia z innymi pięknymi miejscami.

Światło zachodzącego słońca zamknijmy w przezroczystym żółtym wazonie, wstawiajmy do niego nasze kwiaty, te z łąki, postawmy je tak by słonce prześwietlało szkło. I voila! To nie jest widok na Zalew Soliński w lipcu, ale nastrój i blask z niego – tak.




A co, jeśli już mamy piękne naturalne otoczenie? Nawet jeśli dom nie jest szczytem designu wystarczy by nie krzyczał : tu jestem! Niech się wtopi w przyrodę i razem z mieszkańcami wejdzie w rytm natury.

Tak na koniec – cieszmy się z wakacji, ale nie zapominajmy, że tu i teraz w naszej codzienności może być naprawdę pięknie i po naszemu.


W wakacyjnym nastroju:


Monika Mroczkowska – Białasik


projektantka i fotograf


Jeśli macie ochotę – piszcie:


monika.mroczkowska.b@gmail.com


Za natchnienie do tego tekstu dziękuję: Ani za opowieści o doświadczeniach we włoskich muzeach, Justynie – psycholog za żartobliwe dopytywanie się na widok moich zdjęć:,, czy chcesz o tym porozmawiać?” i Asi za sugestie by zdjęcie pachniało...





Absolwentka krakowskiej ASP.
Wykładowca w Krakowskich Szkołach Artystycznych ( Szkoła Wnętrz i Przestrzeni i Szkoła Kreatywnej Fotografii )
Od 20 lat zajmuje się projektowaniem wnętrz i fotografią.
Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij go!